Chereads / Cold Emerald(Action-Romance/GL)(Polish) / Chapter 8 - Dym, ogień i dylemat detektywa Jamesona

Chapter 8 - Dym, ogień i dylemat detektywa Jamesona

"Tragiczna i smutna wiadomość: rodzina, która była znana jako założyciele Good Samaritan Charity Institution, została bezlitośnie zamordowana, nie pozostawiając żadnego ocalałego z całej rodziny". Powiedział prezenter wiadomości spoza miejsca zbrodni."Kto, kurwa, informuje o tym media?" Detektyw Jameson zbeształa swój zespół na zewnątrz."Detektyw Emily Jameson, jestem Jarren Levingston z New Era News. Czy może nam pani powiedzieć coś więcej o tej sprawie? Czy macie już jakiś trop? Czy ma to związek z innymi morderstwami? Czy mamy do czynienia z seryjnym mordercą? Czy policja nie powinna zostać o tym ostrzeżona?"Oczy Jarrena zwęziły się, a jego głos przybrał konfrontacyjny ton. "A może ty i twój zespół jesteście zbyt niekompetentni, by połączyć kropki? Trzy rodziny zamordowane w ciągu dwóch miesięcy i wciąż żadnych aresztowań. Co to mówi o twoim przywództwie, detektyw Jameson?Wyraz twarzy detektyw Jameson stał się surowy, gdy zatrzymała się, a jej oczy skupiły się na Jarrenie. Wzięła głęboki oddech, zanim odpowiedziała: "Wiem, kim jesteś i czym jesteś. Nie odpowiem na żadne z twoich pytań, ponieważ wciąż jesteśmy na wczesnym etapie sprawy i konieczne jest zachowanie integralności śledztwa. Zapewniam, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby rozwiązać tę sprawę i zapewnić bezpieczeństwo społeczności. Jeśli więc pozwoliłby nam pan pracować w spokoju, byłoby to bardzo mile widziane". Detektyw Jameson szybko wróciła do swojego zespołu wewnątrz obwodu, zostawiając reporterów za sobą.Prowokacyjne pytanie i obraza Jarrena wywołały chwilową przerwę, ale detektyw Jameson pozostała zaangażowana w ochronę integralności śledztwa. Emerald oglądała wiadomości na żywo w swoim telewizorze. Kiedy jej zegarek zasygnalizował czerwone światło, Emerald natychmiast wyszła z mieszkania i zajęła pozycję w drzwiach Anderson obok niej.Usłyszała słaby jęk w środku. Wpisała hasło i drzwi się otworzyły. Szybko zakryła nos, czując zapach spalenizny, i zobaczyła dym unoszący się ze środka. Bez wahania Emerald rzuciła się, by ocenić sytuację i upewnić się, że Anderson jest na miejscu, a tam zobaczyła Anderson która z trudem próbowała pozbyć się dymu z piekarnika. Emerald szybko chwyciła gaśnicę z uchwytu Anderson, a gdy ogień zniknął, Emerald szybko udała się do Anderson, który ma trudności z oddychaniem. Szybko wyłączyła alarm, aby uniknąć paniki ludzi w budynku. Pomogła Anderson wyjść z kuchni do salonu, gdzie otworzyła okna, aby wypuścić dym. Emerald pomogła Anderson położyć się na plecach,"Czekaj, co ty robisz? uhuhu. Anderson próbowała protestować, ale Emerald położyła ją siłą na sofie. Położyła rękę na czole Anderson."Puszczaj mnie."Emerald zignorowała protesty Anderson i kontynuowała sprawdzanie jej pulsu i oddechu.Emerald położyła dłoń na czole Anderson i powiedziała: "Otwórz usta". Anderson, wciąż kaszląc, zdołała wyszeptać sarkastycznie: "Och, świetnie, teraz próbujesz mnie pocałować?".Emerald przewróciła oczami. "Nie teraz, Anderson. ''Anderson mruknął: "Bawi cię to, prawda?"."Rób co mówię, Anderson" - powiedziała stanowczo Emerald."W porządku, uhuhu." Anderson nadal stawiał opór.Emerald zignorowała uderzenie, skupiając się na kontroli dróg oddechowych. Delikatnie odchyliła głowę Anderson do tyłu i uniosła jej podbródek.Anderson jęknęła: "Co się z tobą dzieje? Nie widzisz, że nic mi nie jest?".Emerald sprawdziła drogi oddechowe Anderson i powiedziała: "Nie jest w porządku. Dławisz się własną arogancją."Anderson zakaszlał: "Hej, uważaj!".Emerald przeszła do kontroli oddechu: "Patrz, słuchaj, czuj".Anderson wyszeptała drwiąco: "Chyba umieram" i udawała, że się dławi. Ale tylko rzuciła jej surowe spojrzenie i kontynuowała.Emerald uśmiechnęła się sucho: "Jeszcze nie umierasz"."Więc próbujesz mnie zabić. Zamierzam cię pozwać. Huhu, to groźba śmierci, bezpośrednio od ciebie."Emerald ignored her again and checked Anderson's circulation, feeling for the carotid pulse.Anderson uderzyła Emerald w rękę: "Przestań mnie obmacywać!".Emerald nie ustępowała: "Ratuję ci życie, a nie flirtuję".W końcu, zadowolona z kontroli ABC, Emerald pomogła Anderson usiąść.Poczuła się zawstydzna tym, co powiedziała Emerald...Anderson potarła obolałą głowę i powiedziała, przepraszam, ale Emerald oparła się o ścianę i potarła głowę."Czy już powiedziałam, przepraszam". Anderson spojrzała na Emerald zdezorientowana.Emerald skarciła go: "Prawie spaliłeś budynek, ot co! Co ty sobie myślałaś, zostawiając piekarnik bez nadzoru?".Twarz Andersona zrobiła się czerwona. "Byłem rozkojarzony...Surowy wyraz twarzy Emeralda nieco złagodniał. "Następnym razem skup się na gotowaniu, a nie na flirtowaniu.""Hej, nie flirtowałam; rozmawiałam z moim narzeczonym i skąd o tym wiesz?"Anderson uniósł brew i spanikował." O mój Boże, prześladujesz mnie! '' Zamknij się, Anderson. Szłam do swojego mieszkania i drzwi były otwarte, więc przypadkowo usłyszałam twój obrzydliwy flirt - wyjaśniła Emerald z uśmiechem. "I żeby było jasne, nie śledzę ludzi". Zakłopotanie Anderson wzrosło, ale nie chciała się wycofać. "W takim razie następnym razem powinieneś zapukać, zanim wtargniesz na mój prywatny teren."W takim razie powinnaś już nie żyć" - powiedziała sucho Emerald."Przepraszam, dobrze?" mamrotał Anderson, czując mieszankę zażenowania i irytacji.Wyraz twarzy Emerald znów stał się surowy. "Przepraszam? Przeprosiny to za mało! Mogłeś nas wszystkich zabić!"Anderson zgarbił się, zawstydzony. "Wiem. Przepraszam."Emerald syknęła: - "Weź się w garść, Anderson. I może weź lekcje gotowania.""Co ty, kurwa, obrażasz swoje umiejętności kulinarne? "odparł Anderson, czując przypływ agresji."Mówię tylko, że może pomogłoby ci to skupić się na czymś innym niż bycie zakładającym wszystko bachorem - odparła Emerald z uśmiechem.Gdy Emerald pomagała Andersonowi dojść do siebie, nie mogła powstrzymać się od myśli: "Tylko Anderson mógł zamienić niemal katastrofę w komedię". Oczy detektyw Jameson przeskanowały tajemniczą wiadomość nabazgraną na notatce: "Nigdy nie połączysz kropek".Dreszcz przebiegł jej po kręgosłupie. Drwina seryjnego mordercy odbiła się echem w jej umyśle. "Trzy rodziny zamordowane... wciąż żadnych aresztowań".Prowokacyjne pytanie Jarrena powróciło: "A może ty i twój zespół jesteście zbyt niekompetentni, by połączyć kropki?"Determinacja Jameson wzrosła. Nie pozwoliła, by gierki zabójcy ją zastraszyły."Połączę kropki" - wyszeptała, wpatrując się w notatkę.W międzyczasie Emerald i Anderson kontynuowali rozmowę:"Mówię tylko, weź lekcję gotowania", drażniła się Emerald.Anderson uśmiechnął się: "Pokażę ci moje umiejętności... w sądzie".Emerald sucho powiedziała: "Nie mogę się doczekać." i w końcu opuściła mieszkanie i udała się do swojego mieszkania obok.Gdy się rozstawali, Anderson mruknęła pod nosem: "Prześladowca".