Za progiem rzeczywistości
- Jest coś co razem z twoim ojcem planowaliśmy od bardzo dawna - szepnął. - Jest to coś niezwykle ważnego, co odkrył twój ojciec i schował, jest bardzo ważne, lecz niebezpieczne, właśnie dlatego tu jesteś, Emilio wybrańcu żywiołu ognia.
- Dlaczego ja? - odparła, lecz mistrz ją uciszył.
- Musisz być ciszej, chochliki są wszędzie i mogą podsłuchiwać - niemal błyskawicznie jego ton głosu zmienił się na nerwowy. - Ty jesteś pieczęcią pewnej rzeczy, która musi być otworzona, aby zdradzić sekret, który twój ojciec ukrył...
- Wiesz co to takiego? - wyszeptała.
- Wiem, lecz tu nie mogę o tym mówić - powiedział, prawie niesłyszalnym głosem. - Za Kręgiem Papilionem jest bezpiecznie, lecz tu nie.
---- (Nie pozwalam na kopiowanie czegokolwiek) ----