Chereads / Dziady cz. 2137 "Kremówkarz wojtyła" / Chapter 1 - START AND END

Dziady cz. 2137 "Kremówkarz wojtyła"

🇵🇱Lukeskydrinker
  • 1
    Completed
  • --
    NOT RATINGS
  • 8.7k
    Views
Synopsis

Chapter 1 - START AND END

SORCERER

Black puffs are flowing from the pot

He lays thick puffs of steam

I am calling you heaviest spirits

Those without reverence and the one without faith

CHOIR

Flee those who believe in God

The smell of the cream cake is stale

Enter the GHOST

A hellish spirit in a white robe

Polish Pope, Bishop of Rome

In the left hand with a crosier

In the right, the act of annexation of Crimea

SPIRIT

My name is John Paul

I am half human and half devil

I am a terrible fierce beast

I am Satan, death and fear

I was in command in Wolyń

I was pulling the trigger in Katyn

I was driving Tupolev

I was aiming straight at the trees

I am holy

What hit the World Trade Center

He knocked Luszcza off eight stories

And most of all in this world

He liked to rape little children

POLISH SPIRIT

You John Paul, you flea beast

Be condemned forever and ever

You assured me that you are Catholic

And you wrote - to the Mossad - to fuck all the goyim

I'll tell you and your innermost secret

He sold Polish tenement houses to Jews

Death would you meet and imminent burial

For these tenement houses for five cream cakes

SORCERER

What do you want, Holy Father

If you are a child, be damned

SPIRIT

You know me well, Polish women

Give me little children here

I want a soul for Józia, Rózia

I'd love to put it in their mouths

Enter JÓZIO and RÓZIA

JÓZIO AND ROSIA

Hello Papa, Holy Father

We want to give you these gifts

Lighter, tobacco, twists

So you can kick to the beat of "Barka"

POPE

Bend your little heads, little children

Karol will give you cream cookies

In them, rohypnol is - tile

So that you would not say a word

SORCERER

We try to help you

But we will not give you children

POPE

Listen for a moment

Brothers, pedophile priests

Because who fucks little kids

This one will never be heaven

CHOIR

Rightly today, John Paul is righteous

However, he will not save his soul

Because who fucks little kids

This one will never be in heaven

POLISH VERSION

GUŚLARZ

Czarne z gara płyną buchy

Leca geste kłęby pary

Wzywam was, najcięższe duchy

Te bez czci i ten bez wiary

CHÓR

Pierzchaj ten kto w Boga wierzy

Swąd kremowek czuć nieswieży

Wchodzi DUCH

Duch piekielny w szacie białej

Papież Polak, Biskup Rzymu

W lewej dloni z pastorałem

W prawej akt aneksji Krymu

DUCH

Imię moje jest Jan Paweł

Jam pół człowiek jest, pół diabeł

Jam jest bestia straszna sroga

Jam jest szatan, śmierć i trwoga

Jam dowodził na Wolyniu

Jam pociągał spust w Katyniu

Prowadziłem Tupolewa

Celowałem prosto w drzewa

Jam jest święty

Co uderzyl w World Trade Center

Strącił Łuszcza z ośmiu pięter

A najbardziej na tym świecie

Lubił gwałcić małe dzieci

DUCH POLAKA

Ty Janie Pawle, ty bestio zapchlona

Na wieki wieków bądźże potępiona

Zapewniałeś ześ ty prawy jest katolik

A pisałeś - do Mossadu - wszystkich gojów rozpierdolić

Powiem ja i twą najskrytszą tajemnice

Tys Żydowi sprzedawał polskie kamienicy

Śmierć byś napotkał i rychły pochowek

Za te kamienice dla pięciu kremówek

GUŚLARZ

Czego pragniesz Ojcze Święty

Jeśli dziecka, bądź przeklęty

DUCH

Dobrze mnie Polaczki znacie

Małe dzieci mi tu dacie

Chcę duszyczki Józia, Rózi

Chętnie włożę im do buzi

Wchodzą JÓZIO I RÓZIA

JÓZIO I RÓZIA

Witaj papo, ojcze święty

Chcemy dać ci te podarki

Zapalniczka, tytoń, skręty

Byś mógł kopcić w rytmie "Barki"

PAPIEŻ

Schylcie o dziatki małe swe główeczki

Karol da wam kremóweczki

W nich rohypnol jest - dachówka

Byście nie pisnęły słówka

GUŚLARZ

Pomóc tobie się staramy

Ale dzieci ci nie damy

PAPIEŻ

Posłuchajcie choć chwile

Bracia, księża pedofile

Bo kto małe dzieci jebie

Ten nie będzie nigdy niebie

CHÓR

Słusznie dziś Jan Paweł prawi

Jednak duszy swej nie zbawi

Bo kto małe dzieci jebie

Ten nie będzie nigdy w niebie